
Wzrost mocy w silniku wolnossącym o ok. 100-120 KM i to jeszcze bez typowego tuningu, chip tuningu, zmian układu wydechowego czy montażu kompresora... czy to możliwe?
Tak. Kolejny Jeep Grand Cherokee SRT 6.4 Hemi MY2019 wyjechał od nas po wykonaniu opcji Stage 1+ (indywidualny pakiet LSPI/SPI & Friction Solution) W przypadków tych silników Stage 1+ obejmuje głównie szereg etapów minimalizowania zjawiska samozapłonów, nadmiernego tarcia, nieodpowiedniego spalania mieszanki.
Dlaczego takie usprawnienia są potrzebne i możliwe w nowym samochodzie na gwarancji?
- Po pierwsze - seryjnie dysponował mocą mierzoną na 5-tym biegu na poziomie 355 KM zamiast 475 KM jakie podaję producent.
- Po drugie - negatywne zjawiska jakie występują w tych silnikach są efektem szeregu błędów konstrukcyjnych czyli z takimi dylematami wyjeżdża z taśmy produkcyjnej każdy egzemplarz.
- Po trzecie - pracuje nierównomiernie, źle spała mieszankę w tym osiągając skład niespalalny przez silnik spalinowy, dużo paliwa przedostaje się do oleju
- Po czwarte - zużywa co najmniej o 4-6 litrów paliwa za dużo, za szybko degraduje olej, posiada obniżoną trwałość jak i nie daje tej przyjemności z jazdy jaką świadomy użytkownik oczekuje od takiego samochodu.

Tym czasem po całym pakiecie egzemplarz , w zależności od biegu, odzyskał 100-120 KM (ok. 100 Nm więcej w warunkach hamownianych,) W warunkach rzeczywistych efekt jest jeszcze większy z uwagi na zastosowane zmiany w dolocie powietrza, efekt narasta i jest dostępne juz ok. 120 KM i 140 Nm więcej.

Natomiast w zakresie prędkości powyżej 200 km/h efekt jeszcze bardziej narasta i różnica potrafi sięgać nawet 150 KM do serii, zyskując sprawność, kulturę pracy, elastyczność, która nie śniła się jego konstruktorom tego silnika.

Ponadto po wykonaniu pakietu jest wstanie spalać mieszankę paliwowo-powietrzną bez konieczności ingerencji w oprogramowanie sterowania silnikiem na odpowiedniejszym poziomie (AFR z 10.2 na 12.8), znacznie wolniej degradując olej, nie generując nadmiernej ilość sadzy.

Pozwala na znacznie mniejsze zużycie paliwa i dużo więcej przyjemności z jazdy. Oczywiście takie efekty nie były możliwe bez zastosowania trzech lub czterech faz nanotechnologii Panther P52 (Engine Basic 3.0 - Grafen - Racing oraz opcjonalnie Motorsport) w znacznie większych dawkach, dobrej bazy olejowej Motul, specjalnie przetestowanych dla celów naszych pakietów świec zapłonowych wraz ze specjalnymi poprawkami w układzie zapłonowym i szeregu innym autorskim zmianom.

Poprzez stosowany przez tam w takich pakietach nasz autorski dolot pół dynamiczny to wraz ze wzrostem prędkości efekt poprawy momentu obrotowego jak i mocy efektywnie narasta.
Do tego zastosowany w pakiecie moduł DBW pozwala na efektywniejsze wykorzystanie strategii momentu obrotowego jak i mocy w zakresach jakie są dostępne w fabrycznym komputerze. Dzięki temu użytkownik ma szerszy wachlarz możliwości zmian charakterystyki pracy silnika i skrzyni biegów dostosowując osiągi do aktualnych, swoich potrzeb.

Oczywiście wydaje się to dziwne czy niemożliwe, bo mnóstwo firm na świecie dwoi się, troi i aby uzyskać ponad 100 KM więcej, często montują zestaw kompresora. Tym czasem w tym silniku już same zminimalizowanie negatywnych zjawisk (indywidualny pakiet LSPI/SPI & Friction Solution) przyczynia się do znaczącego wzrostu mocy i momentu obrotowego (ok. 120-140 Nm) dająca zarazem osiągi, trwałość ekonomię.

Gdybyśmy zastosowali do tego nasz pakiet tuningowy SRT-A z dodatkowymi zmianami w układzie wydechowym, z dolotem dynamicznym powietrza i ewentualnie z optymalizacją programową silnik ten zyskałby kolejne ok. 70-90 KM więcej, nadal bez konieczności montażu kompresora (samochód z pakietem SRT-A dysponuję ok. 550 KM i 750-800 Nm)
